Dziennik #202/2023 - co można kupić za HIVE?


Źródło: Pixabay


Dzień dobry.

Wczoraj nie było wpisu, bo nie. Nie miałam kompletnie weny. Po mitingu szybko zjadłam swojego ostatniego kebaba i poszłam spać, bo byłam masakrycznie zajechana. Ostatnie czego chciałam to jeszcze ślęczeć przed komputerem.

Wstałam dzisiaj zaspana, ale podniosłam się wraz z pierwszym budzikiem. Oczywiście spowodowało to samozachwyt, że jestem bardzo dzielna jeśli chodzi o poranki. Niemniej zaspana byłam tak, że to raczej pies mnie wyprowadzał na dwór, a nie ja jego.

W pracy było ciężko. Chociaż trzeba przyznać, że bardzo satysfakcjonująco, ponieważ pozbyliśmy się całej zaległem roboty i wyszliśmy na zero, a do tego udało się przeprowadzić porządki na dziale. Wygląda to naprawdę fajnie chociaż nie mam złudzeń, że jest to tylko chwilowe. Padła propozycja, abyśmy w październiku jako kadra zarządzająca zrobili sobie integrację i trochę się nią martwię, bo na pewno będzie na niej alkohol, ale tak czy siak zamierzam iść. Nie chcę się alienować i skończyć jako wyrzutek. Nikt mi do rana nie każe siedzieć, więc chociaż na trochę na pewno się pojawię. Jest to już teraz dla mnie bardzo stresujące, a co dopiero później, ale taką podjęłam decyzję. Jeszcze ją przegadam ze sponsorką jak mogę się dodatkowo zabezpieczyć, żeby mnie nie kusiło picie. Będzie dobrze, musi być.

Po pracy wróciłam do domu i otrzymałam moją rozpiskę dietetyczną. Z jednej strony bardzo się ucieszyłam, bo to oznacza, że zaczynam robić z sobą porządek od jutra, ale z drugiej strony oczywiście się zmartwiłam, bo to oznacza koniec ze słodyczami. Przez to wszystko dzisiaj się obżeram jakby jutra miało nie być, bo to ostatni dzień frywolnego odżywiania. I dobrze, bo już mam dosyć swojej nadwagi. Celuję w wagę 48 - 50kg, a dzisiaj na wagę wniosłam 68 kg także przede mną długa i wyboista droga, ale nie poddam się. Jeśli przychodzi moment, że człowiek ma dość swojego własnego wyglądu to jest to niezaprzeczalny znak, że czas na zmiany.

Odpowiadając na tytułowe pytanie: jedzenie. Jak już wspominałam ja za HIVE kupiłam sobie ogrom jedzenia w postaci 5 kg płatków owsianych, 5 kg ryżu i 2 kg makaronu. Paczkę dopiero dzisiaj wytargałam z bagażnika, bo była cholernie ciężka i nie chciało mi się jej nosić. Mam silne poczucie bezpieczeństwa w związku z tym, że moja szafka jest wypełniona po brzegi jedzeniem. Szczerze polecam robienie zakupów tego typu produktów przez internet. Taniej, szybciej, wygodniej, bez kolejek. Ja już taką rację żywnościową zamawiałam któryś raz i na pewno będę ten proceder kontynuować.

20230928_190400.jpg
Źródło: fotografia własna

Wieczorem pojechałam na zakupy, żeby zapełnić lodówkę zdrowym jedzeniem. Udało mi się również dorwać kurczaka na promce z czego jestem bardzo szczęśliwa, bo uzupełniłam moje zapasy w zamrażarce, które były już na wykończeniu. Nigdy chyba nie czułam się tak zmotywowana do zdrowego odżywiania jak teraz. Widocznie musiałam przekroczyć jakąś barierę niewidzialną jeśli chodzi o moją wagę i sylwetkę. Mam nadzieję, że moja motywacja nie skończy się za szybko. Oczywiście zrobiłam sobie zdjęcia sylwetki i zapisałam wszystkie wymiary, żeby co jakiś czas robić porównanie czy wszystko idzie w dobrą stronę.

Byłam dzisiaj bardzo produktywna i jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Gdy działam nie mam czasu na myślenie o pierdołach, które mogłyby zwiastować kryzys. Co prawda w przypadku dwubiegunówki to nie jest tak, że jak człowiek ma zajęcie to się automatycznie lepiej czuje, ale zawsze to lepiej móc być produktywnym niż leżeć w łóżku i czekać na śmierć. Jest dobrze i stabilnie co po ostatnim kryzysie bardzo mnie cieszy, bo łatwo nie było dojść do tego momentu. Jestem trzeźwa, jestem produktywna, będę chudnąć. Czego chcieć więcej od życia?

Pozdrawiam znad pudełka lodów i do jutra. Od razu informuję uczciwie, że pewnie będę skrupulatnie notować kwestie żywieniowe za co z góry przepraszam, bo może być monotematycznie. I tak w sumie jest, bo moje trzeźwe życie jest dosyć nudne. Ale to dobrze.

Pa!

H2
H3
H4
Upload from PC
Video gallery
3 columns
2 columns
1 column
2 Comments